Beata

Beatę poznałam cztery lata temu w 2017 r. na jednym z warsztatów organizowanych przez Stowarzyszenie. Od razu zwróciła moją uwagę, wyglądała jak taka mała iskierka. Choroba z która musiała się zmierzyć nie dawała jej spokoju. Okresy remisji były bardzo krótkie, ale mimo filigranowej sylwetce była w Beacie jakaś wielka siła walki, kolejne chemioterapie i przedłużające się leczenie nie odbierały jej nadziei na pomyślne zakończenie. Los jednak zdecydował inaczej… Gdyby nie wiara, że życie ludzkie nie kończy się w tym miejscu, serce z pewnością rozsypałby się na kawałki …. Do zobaczenia Beatko w tym innym, lepszym świecie.
Agnieszka S.

Beatkę poznałam w sierpniu 2017 roku. Jako była pacjentka, trzeci rok po zakończeniu leczenia onkologicznego, któregoś dnia przyszłam na oddział Uniwersyteckiego Centrum Onkologii. Przyszłam by, dać siłę tym, którzy są na początku swojej drogi…i właśnie wtedy spotkałam Beatkę, była po operacji, zaczynała chemioterapię…nawiązałyśmy rozmowę, w jej oczach widziałam wtedy chyba siebie…ten sam typ choroby „nowotwór jajnika”…łączyło nas tak wiele, nawet córki miałyśmy w podobnym wieku. Kiedy z czasem lepiej się poznawałyśmy wiedziałam, że Beatka ma trudniej… skrzywiony gen BRC1, trudne dzieciństwo w którym o wiele za wcześnie straciła matkę.
Chciałam dać jej siłę, a to ona dawała siłę mi…podczas swojego leczenia zawsze patrzyła do przodu, nigdy nie stała w miejscu. Miała niezwykłą umiejętność radowania się każdym przeżytym dniem. Często zastanawiałam się jak w tak kruchym drobnym ciele jest tyle siły…Dziękuję Ci Beatko za to, że byłaś…i jesteś na zawsze w moim sercu.
Basia I.

Najdroższa Przyjaciółko. Zawsze widziałaś jasno sens swoich czynów Stąpałaś pewnym krokiem przez życie Rozróżniałaś prawdę od fałszu.. (zaczerpnięte od Kartezjusza) Kochana Beatko, bezbrzeżna moja tęsknota i poczucie straty. Nikt, nigdy mi Ciebie nie zastąpi. Twoja odwaga i siła napędzały mnie do zmian. Czułam, że zawsze Jesteś obok.. Pokazałaś mi istotę prawdziwej Przyjaźni. Rozumiałyśmy się bez słów. Wystarczyło popatrzeć .. Tak dużo radości wniosłaś w moje życie. Z wdzięcznością za całą Ciebie, Twój uśmiech, opanowanie, stałość i prawdę, którą się dzieliłaś. Kocham (tak zawsze kończyłyśmy nasza rozmowę ) Z wyrazami pamięci na zawsze

Kinga B

 

Skip to content